Popularne posty

piątek, 3 stycznia 2014

Bezcenny hattrick uwieńczony przewrotką po katalońsku

Pod adresem niektórych zawodników FC Barcelony, np. Sergio Busquetsa, często pojawiają się zarzuty o teatralne padanie na murawę, zwane inaczej symulowanie. Przewrotka, o której teraz piszę nie ma jednak nic wspólnego ze sztucznym przewracaniem się, lecz jest dowodem geniuszu pewnego Brazylijczyka.

Bohater dzisiejszego odcinka nazywa się Rivaldo. Najlepszy okres w karierze tego napastnika przypadł właśnie na czas jego pobytu w stolicy Katalonii. Barwy Blaugrany reprezentował on przez pięć lat (1997-2002), przez cztery z nich tworząc zabójczy duet z Patrickiem Kluivertem. Rozegrał dla Barcy 235 spotkań i zdobył w nich 130 bramek.

Mnie w pamięci najmocniej zapadło jego trafienie w ligowym starciu z Valencią CF na Camp Nou (2000/2001). Owo spotkanie bezpośrednio decydowało o tym, która z drużyn zajmie na koniec sezonu 4. miejsce, dające prawo gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Barcelona do osiągnięcia tego celu potrzebowała zwycięstwa, natomiast Valencii wystarczał remis.

Jest 89. minuta, a na tablicy świetlnej widnieje rezultat 2:2 ...


Ten fenomenalny i arcyważny gol Rivaldo było jego trzecim w tym spotkaniu. Wcześniej dwa razy pokonał Santiago Canizaresa efektownymi uderzeniami z dystansu. Oto one (i genialna przewrotka raz jeszcze):


Jak można się domyślić, starcie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Dumy Katalonii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz